- Życie mi uprzykrzyło to! Urząd skarbowy mnie męczy dwa lata. Męczą moją rodzinę, moich artystów - załamuje ręce Don Wasyl w rozmowie z "Super Expressem". - Cały czas przedłużają kontrole. Występuję na koncertach, a oni nadal szukają dziury w całym. Ciągle sprawdzają koncerty. Jak wszystko jest w porządku, mówią, że to już koniec. A potem przychodzi następne pismo i przedłużają to wszystko znowu - rozpacza artysta.
Skarbówka interesuje się głównie rozliczeniami z koncertów i sprawą sprzedaży biletów na koncertach. - Nie dają mi spokoju, nic nie znaleźli. Piszą pisma do tych, u których grałem koncerty, pytają o rozliczenia... Nie kombinuję. Jestem artystą, który uczciwie pracuje, daje ludziom radość. No to za to się do mnie czepiają? Wzywają nas, artystów, rodzinę na przesłuchania. To mnie tak zgnębiło, że żyć mi się nie chce - kończy artysta.
>>> Masz tylko miesiąc na odzyskanie majątku „skonfiskowanego” przez urząd skarbowy!!!
Czy dramat Don Wasyla wreszcie się skończy? Nie wiadomo, bo pytani przez nas urzędnicy skarbowi poinformowali jedynie, że sprawy kontroli objęte są tajemnicą i żadnych danych na ten temat nie otrzymamy.
Don Wasyl to najbardziej znany polski Cygan. Ma na swoim koncie takie hity jak: "Ore, Ore" czy "Cyganeczka Zosia". Ze swoim zespołem występuje od 1987 r. Romski artysta jest pomysłodawcą Międzynarodowego Festiwalu Piosenki i Kultury Romów, który ma już 16 lat, a ostatnio odbywał się w Ciechocinku.