Oscary 2024: Impreza Vanity Fair
Oscary 2024 za nami, ale emocje bynajmniej nie opadają. Na czerwonym dywanie samej gali 96. rozdania nagród Akademii pojawiły się tłumy gwiazd, jednak większość kreacji była dość... zachowawcza. Wiele aktorek postawiło na klasyczną czerń i sprawdzone kroje, choć oczywiście nie zabrakło kilku wyjątków - jak na przykład America Ferrera w różowej kreacji od Versace, czy Ariana Grande w ogromnej sukni tego samego koloru.
Oscary 2024. Wielka wpadka gwiazdy Hollywood! Wywróciła się na czerwonym dywanie!
Okazuje się, że swoje najlepsze i najodważniejsze kreacje gwiazdy zachowały na imprezę Vanity Fair, która zawsze towarzyszy Oscarom. Margot Robbie (główna rola w "Barbie") pokazała nogi w odważnej kreacji składającej się ze złotego gorsetu i "szala" na ramionach, jednak to dekolty Sidney Sweeney i Emily Ratajkowsky przyciągały najwięcej spojrzeń. Obie panie wybrały na imprezę suknie w odcieniach bieli i obie postanowiły zostawić w domu staniki. W efekcie Sweeney kusiła głębokim dekoltem i widocznymi pod materiałem sutkami, natomiast polskiego pochodzenia Ratajkowsky pokazała "bokiem" niemal cały biust.
Ciekawe kreacje wybrały też siostry - Kim Kardashian, Kylie Jenner i Kendal Jenner. Kim postawiła na biel i futurystyczny krój, Kylie - na seksowną, obcisłą i błyszczącą sukienkę na ramiączkach, natomiast Kendal poszła w koronki i półprzezroczystości.
Oscary 2024: kto wygrał najważniejsze kategorie?
Największymi zwycięzcami gali Oscarów 2024 byli zdobywcy statuetek za role główne - Cillian Murphy za rolę męską w hicie Christophera Nolana "Oppenheimer" i Emma Stone za rolę kobiecą w filmie "Biedne istoty". Gwiazda przy okazji zaliczyła małą wpadkę, bo... rozpruła sukienkę.
Za główną rolę kobiecą drugoplanową nagrodzona została Da'Vine Joy Randolph za "Przesilenie zimowe", natomiast za drugoplanową rolę męską Akademia doceniła Roberta Downey'a Jr. za kreację w filmie "Oppenheimer".
Za największego "przegranego" gali uznaje się "Barbie" Grety Gerwing- z ośmiu nominacji film otrzymał zaledwie jedną nagrodę – za najlepszą piosenkę - „What was I made for?” w wykonaniu Billie Eilish. Największym wygranym z kolei okazał się, raczej bez zaskoczeń, "Oppenheimer", który oprócz nagród dla najlepszej roli męskiej pierwszoplanowej i drugoplanowej zdobył Oscary między innymi za najlepszą reżyserię, muzykę i - najważniejszą - najlepszy film. Z 13 nominacji film Nolana wygrał w aż siedmiu.
Swój sukces odnotowała też Polka. Aż dwa Oscary dostał obraz „Strefa interesów” Jonathana Glazera – zdobył statuetki dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego i za najlepszy dźwięk. Jedną z producentek głośnego filmu jest Polka, Ewa Puszczyńska.
Zobacz również:
Polacy brylują na czerwonym dywanie w Hollywood! Wszystkie oczy skierowane tylko na nich!