Mroczne zdarzenie z przeszłości Doroty G. daję się we znaki! Piękna pogodynka TVN może trafić nawet do więzienia za to, co zrobiła rok temu. Celebrytka wraz ze swoim byłym narzeczonym brała udział w przykrej konfrontacji z paparazzo - fotograf twierdzi, że zabrała mu i uszkodziła aparat, który jest warty ponad 10 tysięcy złotych! Jakby tego było mało, to agresywny narzeczony miał pobić fotografa!
Teraz okazuje się, że paparazzo złożył pozew przeciwko Dorocie G. Do Sądu rejonowego Warszawa Mokotów właśnie wpłynął akt oskarżenia o popełnieniu rozboju z pobiciem.
- Zostałem pobity, zabrano mi i uszkodzono aparat fotograficzny wart ponad 10 tysięcy złotych. Sprawę dwukrotnie umarzała prokuratura, dlatego zdecydowałem się złożyć w sądzie subsydiarny akt oskarżenia. Skarżę panią Dorotę i jej byłego narzeczonego jako osoba prywatna. Nie może być tak, że celebryci są ponad prawem, że wszystko im wolno. Moim zdaniem naruszyli prawo i powinni ponieść konsekwencje - powiedział paparazzo w rozmowie z tygodnikiem "Twoje imperium".
Ciężko nie przyznać paparazzo racji. Niestety, często celebryci pozostają bezkarni. Powstaje jeszcze pytanie, czemu Dorota G. oraz jej narzeczony zareagowali tak impulsywnie? W końcu pogodynka jest osobą publiczną i nie powinna być zdziwiona tym, że wzbudza zainteresowanie i jest fotografowana. Sama w końcu wiedziała, na co się decyduje, wstępując w rolę celebrytki.