Jak donosi magazyn "Gwiazdy" wejścia na żywo w poważnym, chociaż jakby nie było rozrywkowym programie, okazują się dla Gardias za trudne. Po prostu paraliżuje ją strach.
- Przed każdym wejściem na żywo Dorota jest kłębkiem nerwów - zdradził rozmówca tygodnika.
Może to trochę dziwić, biorąc pod uwagę kilkuletnie doświadczenie Doroty. Z drugiej strony, jak dotąd pracowała ona przy mniej poważnych i mniej wymagających przedsięwzięciach, możliwe więc, że zwyczajnie przerosło ją to wyzwanie.
Sama prezenterka nie chciała się odnieść do tematu.
- Nie rozmawiam z mediami na ten temat - powiedziała "Gwiazdom".
Czy w związku z taką sytuacją Dorocie uda się jeszcze zrobić oczekiwaną karierę? Można mieć wątpliwości...