Dorota Gardias to pogodynka, która cieszy się dużą sympatią ze strony widzów. Popularność przyniósł jej także udział w programie "Mask Singer", w którym pokazała, że obdarzona została talentem wokalnym. Chętnie udziela się ona w mediach społecznościowych - na Instagramie obserwuje ją niemal 230 tysięcy internautów. Ostatnio udzieliła wywiadu, w którym wróciła pamięcią do choroby nowotworowej, a także opowiedziała o pracy w TVN i głośnej aferze mobbingowej.
Dorota Gardias szczerze o Ani Wendzikowskiej i mobbingu w TVN. "Nasza praca jest specyficzna"
W rozmowie z portalem "Świat Gwiazd" Dorota Gardias opowiedziała o momencie, w którym dowiedziała się, że ma nowotwór. Dzięki szybkiej reakcji i przeprowadzonej operacji pogodynka wróciła do zdrowia.
- Było to trudne, zwłaszcza jak dostajesz taki komunikat od lekarza, że masz nowotwór. Czułam ogromny strach. Pierwsze, co pomyślałam, to moja córka - że muszę jej tyle rzeczy pokazać, tyle ją nauczyć i jak to by było, gdyby mnie nie było i jak ona sobie z tym wszystkim poradzi. To była pierwsza myśl. Potem panika (...), łzy, ogromny strach - powiedziała w wywiadzie.
W rozmowie poruszono również temat głośnej afery w stacji TVN. Chodziło o odejście Anny Wendzikowskiej, która padła ofiarą mobbingu. Pogodynka opowiedziała jak wygląda praca w TVN z jej perspektywy.
- Nigdy nie odczułam takiego "klasycznego" mobbingu. Były i są sytuacje jakiegoś takiego napięcia, (...) np. jestem na żywo, coś się dzieje i ktoś mi mówi do ucha: "stań z drugiej strony". Ale to nie jest mobbing, tylko trudne sytuacje związane po prostu z naszą pracą. Nasza praca jest specyficzna, jest bardzo wymagająca, pracujemy na żywo, tam wszędzie są ludzie, których ja nie widzę, którzy też chcą dobrze dla mnie, dla anteny, my musimy ze sobą współpracować. Więc ja się nie obrażam za to, że ktoś skieruje w moją stronę jakiś ostry komunikat. Natomiast jeśli chodzi o Anię, to tutaj już mówiliśmy o takim klasycznym mobbingu, ja takiego nigdy nie doświadczyłam. (...). Współczuję, jeśli tak naprawdę było - powiedziała Gardias.