Dorota Gardias w "Poranku TVN 24" zdradziła, że towarzyszyła policji z Tarczyna podczas kontroli aut i kierowców w czasie długiego weekendu majowego 2012.
- Niestety musiałam ścigać przestępcę. Policjanci z Tarczyna pomogli mi go zgarnąć. Pijany kierowca miał ponad 2 promile alkoholu. Uciekał nam po lasach, ale dorwaliśmy go, drań. Jechał wężykiem, najeżdżał na inne auta. Na szczęście nic nikomu się nie stało. To trwało dobre 15 minut. Później kiedy zobaczył, że siedzimy mu "na ogonie" uciekł. Nie widział kto go śledził - ujawniła pogodynka TVN.
Podczas dwóch dni majówki 2012 doszło w Polsce do ponad 200 wypadków, w których zginęło 11 osób, a ponad 300 zostało rannych.
Dorota GARDIAS złapała PIJANEGO KIEROWCĘ
2012-04-29
15:10
Czyżby śliczna pogodynka TVN zamierzała zamienić życie w blasku fleszy na walkę z przestępcami, którzy łamią prawo? Podczas weekendu majowego 2012 Dorota Gardias pomagała policjantom z Tarczyna ścigać pijanego kierowcę. Pijak urządził się szalony rajd ulicami miasta. Pirat drogowy na podwójnym gazie uciekał po lasach, ale pogodynce i stróżom prawa udało sie go złapać.