Pani Dorota każdą wolną chwilę wykorzystuje na to, aby być ze swoją ukochaną Marysią. Tak było i tym razem. Dziewczynka przyjechała po zapracowaną mamę razem ze swoim tatą Jerzym. Gawryluk przyznaje, że jak każda mama, uważa swoją córeczkę za najpiękniejszą i najmądrzejszą na świecie. - Marysia jest kochanym dzieckiem, jest bardzo grzeczna. Mówi "mama", "tata", uczy się kolejnych słów - opowiada o swojej córce dziennikarka. Wyznaje nam również, że Marysia uwielbia bawić się pluszowymi zwierzakami. - Nie bawi się lalkami, ale pluszakami. Do jej ulubionych należą koguciki, ptaszki, kurki. Obserwacja ptaków to też jej ulubiona zabawa. Być może w przyszłości zostanie ornitologiem albo będzie leczyć zwierzęta - zastanawia się dziennikarka.
Okazuje się, że jej córka jest małym pieszczochem i uwielbia się przytulać. - A może to ja dzięki temu, że jest taka przytulaśna, mogę się wyżyć i nie mieć wyrzutów sumienia, że jestem nadopiekuńczą matką - śmieje się Gawryluk.