Podczas rozmowy z SE.PL Dorota Gwiazdowska zdradziła, że najpierw każdy z braci wigilię obchodzi u siebie w domu lub u swoich teściów, a potem wszyscy zbierają się w ich rodzinnym domu, gdzie piękna saksofonistka mieszka z mamą.
- Najpierw bracia świętują z żonami i ich rodzinami, a potem wszyscy przyjeżdżają do nas. Śpiewamy kolędy acapella, wspominamy kończący się rok i siedzimy przy stole aż do pasterki, a że do kościoła, który jest tuż obok naszego domu mamy blisko, nie trzeba się obawiać, że spóźnimy się na mszę - opowiada Dorota, która zdradza, że przy rodzinnym stole w sumie zasiada dwanaście osób i tyle właśnie prezentów każdy kupuje.
- W naszej rodzinie każdy każdemu kupuje prezent. Podarunki często nie mieszczą się pod choinką. Tak jest od wielu lat. Nie liczy się wartość, ale przede wszystkim pamięć. Ja kupiłam prezenty dla wszystkich już na początku grudnia, żeby nie zostawiać tego na ostatnią chwilę i nie kupować, czegokolwiek po to żeby było. Wszystkie zakupy starannie przemyślałam i mam nadzieję, że trafię w gusta obdarowanych. W kilku przypadkach wybór był naprawdę trudny - uśmiecha się Dorota Gwiazdowska.