Ostatni uczestnicy show całe dnie przesiadują na sali treningowej, gdzie ćwiczą aż trzy finałowe tańce.
- Trenuję tango, rumbę i freestyle. Jest teraz taka wyjątkowa atmosfera! - wyznaje Dorota. - Do finału podchodzę tak samo jak do poprzednich programów. Jestem spokojna i liczę na dobrą zabawę - dodaje.
Jej rywal również wziął się ostro do roboty. - Cały czas trenuję - zapewnił w rozmowie z "Super Expressem" Bartek.
Nic dziwnego, do wygrania w końcu jest Kryształowa Kula i śliczne srebrne porsche.