Segda 9 miesięcy temu pochowała męża. Gdy żegnała Stuhra, łamał jej się głos

2024-07-17 18:59

Dorota Segda w październiku 2023 r. straciła ukochanego męża Stanisława Radwana. Była z nim przez ponad 20 lat. Podczas pogrzebu partnera przemawiała i trzymała się naprawdę dzielnie. Kilka miesięcy później stawiła się na krakowskim cmentarzu i w kościele, by wygłosić kolejną mowę pogrzebową. Tym razem dla swojego przyjaciela Jerzego Stuhra.

Dorota Segda 9 miesięcy temu pochowała męża. Teraz pożegnała Jerzego Stuhra

i

Autor: AKPA

Informacja o śmierci Jerzego Stuhra zdruzgotała jego rodzinę, ale wpłynęła też na szerokie grono osób związanych z branżą filmową. 77-letni aktor miał wielu przyjaciół, którzy cenili go i jako człowieka, i doskonałego artystę. Wśród nich była Katarzyna Figura. Dla niej pogrzeb był wydarzeniem wyjątkowo trudnym i emocjonalnym - gwiazda na cmentarzu zalała się łzami. Była też Dorota Segda, która mocno doświadczona przez życie, a szczególnie niedawny pochówek męża, starała się trzymać emocje na wodzy. To było karkołomne zadanie.

Zobacz także: Figura na pogrzebie Stuhra nie hamowała emocji. Zalała się łzami

Pogrzeb Jerzego Stuhra. Nikt nie spodziewał się takich tłumów

Uroczystości rozpoczęły się w samo południe w kościele św. Piotra i Pawła w Krakowie, następnie aktor został pochowany na Cmentarzu Rakowickim. Na pogrzebie Stuhra pojawiły się tłumy. Wielbiciele aktora przyjechali na cmentarz autobusami, które, mimo upału, były wypełnione po brzegi. Doszło nawet do incydentu - jedna z osób zemdlała.

Stuhrowi w ostatniej drodze towarzyszyli oczywiście najbliżsi - dzieci i żona, ale nie brakowało także osób ze środowiska artystycznego i fanów gwiazdora, którego ról nie sposób przecenić.

Zobacz także: Ogromny nietakt na pogrzebie Jerzego Stuhra! Agnieszka Holland naprawdę to powiedziała

Dorota Segda zabrała głos na pogrzebie Jerzego Stuhra

Wśród osób, które pożegnały Stuhra nie tylko obecnością, ale i słowem była Dorota Segda. 58-letnia aktorka 9 miesięcy temu straciła męża. Teraz, choć jest w głębokiej żałobie, stara się pojawiać publicznie. O swoim koledze, ale i nauczycielu mówiła tak:

- Wielki aktor, reżyser, ale też nasz rektor. Pan profesor Jerzy Stuhr sprawował tę funkcję przez cztery kadencje. Państwowa Wyższa Szkoła Teatralna, dzisiaj Akademia Sztuk Teatralnych, była jego miejscem na ziemi. Byliśmy, jesteśmy, zawsze będziemy dumni, że artysta i człowiek tej klasy podjął się misji poprowadzenia naszej uczelni i nas w drodze do Teatru przez wielkie T.

Segda robiła wszystko, aby hamować uczucia, ale głos jej się łamał. Przeczytała słowa pożegnania od studentów. - Jerzy Stuhr, mój mistrz, jedna z najważniejszych osób, które ukształtowały mnie jako aktora. Był moim ukochanym pedagogiem, był gigantem aktorstwa - mówiła. Wspomniała o erudycji, wrażliwości Stuhra, ale i "wybujałym ego". - Nie mogę pogodzić się z czarno-białymi zdjęciami - podsumowała słowami studentów aktora.

Zacytowała też "Koniugację" Haliny Poświatowskiej.

Zobacz więcej zdjęć. Pogrzeb Jerzego Stuhra w Krakowie. Przybyły tłumy, a wśród nich gwiazdy

Przemowa Doroty Segdy na pogrzebie Jerzego Stuhra

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki