Za jednym zamachem straciła męża i koleżankę. Rozwód sprawił, że coś w niej pękło

2024-06-01 7:28

Dorota Stalińska (69 l.) za jednym zamachem straciła męża i koleżankę. To był potężny cios, bo Krzysztof Kołbasiuk, z którym miała spędzić resztę życia, nagle oświadczył, że jego serce bije już dla innej. Wtedy Stalińska postawiła na niezależność i tak pokierowała swoim życiem, by nie musieć już na nikim polegać.

Dorota Stalińska

i

Autor: Akpa Dorota Stalińska

To była miłość jak burza. Zauważyli siebie już podczas egzaminów wstępnych do warszawskiej PWST. Szczęśliwie oboje się dostali i już jako studenci aktorstwa szybko zostali parą. Ona młodziutka, piękna i nieco szalona. On przystojny i magnetyczny, ze świadomością tego, jak działa na kobiety. Zapatrzeni w siebie przeszli wspólnie przez lata studenckie, nie oglądając się na innych.

Dorota Stalińska i Krzysztof Kołbasiuk razem podróżowali przez życie i role

Stalińska i Kołbasiuk wzięli ślub na ostatnim roku szkoły aktorskiej, tuż przed dyplomem. Potem, związani przysięgą, ruszyli w podróż przez życie. Byli pewni, że pozostaną razem do końca. Ich kariery rozwijały się błyskawicznie. Grali na znamienitych deskach Teatru na Woli, upomniał się o nich film i telewizja. Dorota Stalińska błyszczała u Wajdy, Chęcińskiego, Ślesickiego. Kołbasiuka wołała telewizja – grał w „Daleko od Szosy” i „Znaku orła”, a potem dostał propozycje zagrania Janka w „Domu”.

Kryzys w związku i nowa wielka miłość Kołbasiuka

Na planie „Domu” Stalińska straciła ukochanego. Do małżeńskiego życia zapukał kryzys i mimo że oboje bardzo starali się uratować związek, to pojawienie się w życiu Kołbasiuka nowej kobiety przekreśliło te starania całkowicie. Tą kobietą była Jolanta Żółkowska. Grali parę w serialu i zostali parą w życiu. On zakochał się bez pamięci, ona wierzyła, że to będzie niekończąca się historia miłosna. Żonie powiedział, że jego serce bije już dla innej. Kobiety znały się z czasów studenckich oraz ze wspólnych występów w Teatrze na Woli. Były koleżankami. Cios padł więc z dwóch stron. Stalińska poddała się, coś w niej pękło. Zdecydowali się na szybki i cichy rozwód, bez rozgłosu, bez rozdrapywania ran i wyciągania brudów. Ale ona nie była już taka sama, wyrzuciła Krzysztofa ze swojego życia i serca.

Stalińska postawiła na niezależność

Po rozstaniu aktorka podjęła kilka ważnych decyzji. Postawiła na niezależność – zawodowo i prywatnie. Odeszła z Teatru na Woli i skupiła się na karierze filmowej, co przyniosło jej wiele wspaniałych ról. Była pierwszą polską aktorką, która zrezygnowała z etatu w teatrze na rzecz samodzielnego rozwoju kariery. Chciała być niezależna pod każdym względem – grała również na własnych zasadach.

Nie związała się już na stałe z żadnym mężczyzną, a przynajmniej nigdy z nikim nie była widywana. W 1989 roku urodziła syna i od tej pory przez wiele lat byli nierozłączni. Nigdy nie zdradziła tożsamości ojca Pawła, nie korzystała też z niczyjej pomocy w wychowaniu dziecka. Zabierała go ze sobą wszędzie, również na plany filmowe. Dziś Paweł Staliński jest dorosłym, niezwykle przystojnym mężczyzną. Początkowo rozwijał karierę modela, jednak po udziale w „Tańcu z gwiazdami” postawił na tę właśnie dziadzinę. Wraz z żoną, zawodową tancerką Pauliną Janicką, przygotowują młode pary do ich pierwszego weselnego tańca.

Szczęśliwa matka, zaradna przedsiębiorczyni i aktywna działaczka lokalna

Dorota Stalińska pozostaje niezwykle aktywna na wielu polach. Nadal grywa w filmach i serialach, prowadzi własną, dochodową firmę, jeszcze do niedawna zasiada w sejmiku Województwa Mazowieckiego. Jest aktywna i niezależna, tak jak postanowiła wiele lat temu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki