Dorota Szelągowska nie miała lekkiego dzieciństwa. Mocno przeżywała walkę matki z nowotworem. Katarzyna Grochola nie miała też szczęścia w miłości - jeden z jej partnerów nie dość, że był alkoholikiem, to jeszcze okazał się pedofilem. Dorota Szelągowska twierdzi, że była jego ofiarą, natomiast jej matka temu zaprzeczała. Twierdziła, że uciekła od toksycznego partnera, by uchronić przed nim córkę.
Jej relacje z matką nie należały do najłatwiejszych, w dodatku Dorota Szelągowska przyznała w rozmowie z "Twoim Stylem", że mieszkała z matką w tragicznych warunkach, w domu, w którym nie było nawet ogrzewania. Katarzyna Grochola ledwo wiązała koniec z końcem, matka z córką żyły za mniej niż średnia krajowa.
Dorota Szelągowska wyznaje po latach, że leczyła się psychiatrycznie
Teraz Dorota Szelągowska zaangażowała się w akcję fundacji TVN, która walczy o zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży. Temat leczenia psychiatrycznego wciąż jest dla wielu ludzi tabu. Dorota Szelągowska dopiero teraz w rozmowie z „Dzień Dobry TVN” zdecydowała się ujawnić, że sama leczyła się psychiatrycznie.
- Traktuję ten projekt bardzo prywatnie. Ostatnio spędziłam kilka dni w Centrum Zdrowia Dziecka z moją córką, która miała tam wykonywany zabieg. Ja sama miałam wiele lat temu nerwicę lękową i miesiącami nie wychodziłam z domu. Miałam non stop ataki paniki. Miałam psychiatrę, rodzinę i terapeutę za sobą, ale wiem, co to znaczy, kiedy jesteś bezsilny wobec siebie, kiedy nie możesz złapać nadziei - wyznała Dorota Szelągowska.