Dorota Szelągowska to projektantka wnętrz, która podbiła serca telewidzów dzięki występom na antenie TVN. Córka Katarzyny Grocholi prowadzi lubiany i popularny program "Totalne remonty Szelągowskiej". Choć może pochwalić się licznymi sukcesami zawodowymi, w jej życiu prywatnym ostatnio pojawiło się sporo przeszkód.
Jakiś czas temu Dorota Szelągowska ujawniła, że przeszła operację. Na jaw wyszło również, że unieważniono jej ślub kościelny z Adamem Sztabą. Choć dziś promienieje i przeszła zachwycającą metamorfozę, Szelągowska ma za sobą trudny okres. Co więcej, w ostatnim wywiadzie, którego udzieliła "Party", projektantka wyznała, że przez wiele lat zmagała się z nerwicą lękową. Choroba mocno wpływała na jej życie. Dorota Szelągowska nie unika trudnych tematów, dlatego nie szczędziła szczegółów dotyczących swoich problemów psychicznych. Projektantka, która niedawno wybrała się do Islandii, wyznała, że przez ostatnią dekadę niemal nie podróżowała, ba - przez pewien czas prawie nie wychodziła z domu...
- Ze względu na nerwicę lękową, która nie tylko uziemiła mnie w domu, ale niemal zrobiła ze mnie wrak człowieka. I będę o tym mówić głośno, bo wielu ludzi, bojąc się stygmatyzacji, wciąż wstydzi się przyznać, że ma problemy psychiczne. Nerwica lękowa bierze się głównie z tego, że nie znasz swoich emocji. Kumulujesz je w sobie i gdy w końcu wybuchają, dzieją się rzeczy straszne - opowiadała Szelągowska w "Party".
Projektantka opowiadała, że choroba nie dawała za wygraną. Dorota Szelągowska nie była w stanie uporać się z problemami psychicznymi - ani sama, ani z pomocą najbliższych. W końcu udała się na terapię.
- Miałam psychiatrę, panią terapeutkę, rodzinę, która wiedziała, co się dzieje, a ja i tak byłam na totalnym dnie. Dostałam leki, które przyjmuję do dziś. Moja nerwica lękowa jest na razie zaleczona, a ja czuję, że odzyskałam kontrolę nad swoim życiem. Mam 42 lata i na nowo siebie odkrywam. Strasznie dużo czasu zmarnowałam w życiu na nielubienie siebie - czytamy na łamach magazynu.
Projektantka wciąż zmienia swoje życie. Teraz planuje skupić się na swoich pasjach oraz najbliższych, a także odwiedzaniu różnych zakątków świata. Dorota Szelągowska ma nadzieję, że jej odważne wyznanie pomoże innym.
- Kiedy byłam w najgorszym momencie mojej nerwicy lękowej i nie wychodziłam przez parę miesięcy z domu, szukałam wszędzie jakiejkolwiek nadziei. Jeśli moja historia może pomóc komukolwiek w walce o siebie i swoje zdrowie, to będę mówić o niej głośno, nawet jeśli będę za to hejtowana - zadeklarowała.
Trzymamy kciuki za to, by teraz mogła w pełni cieszyć się życiem!