Dorocie Wellman brakuje w Polsce autorytetów dla kobiet. Dziennikarka jest rozczarowana postawą Anny Komorowskiej, która takim autorytetem mogłaby się stać. W książce "Kalendarzyk niemałżeński" Wellman krytykuje żonę Bronisława Komorowskiego za to, że nie angażuje się ona w sprawy dotyczące kraju.
>>> Dorota Wellman: Nie pozwolę zdziadzieć mężowi
W wywiadzie z "Galą" Wellman tłumaczy:
- Anna Komorowska jest, a jakby jej nie było. Szanuję pierwszą damę, ale mam prawo do wyrażenia swojej opinii. Mogę jako obywatel kraju, który głosował na obecnego prezydenta, mieć uwagi co do zaangażowania Anny Komorowskiej w sprawy kraju. I mogę to wyrazić. Nie zmienię zdania, bo pierwsza dama ma bardzo wielką rolę do spełnienia. Może wypełnić jakąś lukę, może być rzecznikiem wielu zarzuconych spraw i ludzkich problemów, nie tylko kobiet. Brakuje mi w Polsce autorytetów dla kobiet.