Dorota Wellman częściej przepytuje, niż sama udziela wywiadów. Zrobiła jednak wyjątek i przyjęła zaproszenie do internetowego programu Natalii Hołowni. Gwiazda TVN powiedziała m.in., jaki jest jej stosunek do operacji plastycznych. Przy okazji udowodniła, jak ogromny dystans ma do siebie i swojego wyglądu. Stwierdziła, że czasem nie poznaje swoich znajomych na okładkach magazynów, a pozostałe wyglądają dla niej tak samo, bo... mają tego samego chirurga! Ona sama natomiast wystrzega się tak inwazyjnych zabiegów.
- Żaden botoks, starzenia nie ma co się bać. Mam mniejsze zmarszczki niż powinnam, bo wypełnia mnie tłuszczyk. Mam siwe włosy, ale dobrze to ukrywam. Kto walczy ze starzeniem sie, ten pójdzie wyprasowany do śmierci - żartuje sobie Wellman.
Zobacz też: SuperStarcie. Natasza Urbańska dba o linię! JADA produkty wyłącznie ze swojego ogródka
- Nie mam obrzydzenia na swój widok, czuje sie ze sobą dobrze. Nie przesadzała bym z 'byciem sexy', bo jestem za stara na sexy. Może i sąsiad uważa, że jestem sexy, ale co mi z tego? - mówi Dorota.
- Nie ostrzykiwać się, nie zmieniać, nie zmieniać kształtu nosa, nie przesuwac oczu i nie robić sobie jabłek zamiast policzków! - apeluje na koniec.
Zobacz też: SuperSTARcie, odcinek 4. KAYAH i Szymon MAJEWSKI w jury, a gwiazdy śpiewają POP [WIDEO]
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail