Dorota Wellman nagle zniknęła z anteny w trakcie wtorkowego wydania "Dzień Dobry TVN". O tym, że dziennikarka ma "niedyspozycję i nie wiadomo, czy wróci, by współprowadzić program" poinformował jej partner Marcin Prokop. Wellman zniknęła po godzinie 10:00 przy drugim wejściu na antenę. W środę pojawiła się jednak w programie. Prezenterka podziękowała za liczne przejawy troski i wyjaśniła, że czuje się dobrze, a jej wczorajsza niedyspozycja była wynikiem bardzo silnej migreny. - Plotki o mojej śmierci są przesadzone. (...) Chciało mi rozsadzić bańkę. Przyjechali ratownicy i uratowali mnie. (...) Co 7 lat mam takie napady. Bardzo dziękuję za życzliwość - powiedziała Dorota Wellman na antenie TVN.
Cieszymy się, że prezenterka czuje się dobrze i znów możemy oglądać ją w "Dzień Dobry TVN".
ZOBACZ TAKŻE: Wellman poczuła się źle podczas prowadzenia Dzień Dobry TVN. Musiała zejść z anteny!