Dorota Wellman to jedna z najpopularniejszych prezenterek programu porannego "Dzień dobry z TVN". Razem z Marcinem Prokopem od wielu lat tworzą uwielbiany przez widzów duet. Wellman rzadko mówi o swoim życiu prywatnym, jednak ostatnio postanowiła zrobić wyjątek. W rozmowie z Filipem Borowiakiem z Wirtualnej Polski opowiedziała o swoim stanie zdrowia. Jak się okazało, dziennikarka cierpi z powodu przewlekłej choroby.
Dorota Wellman jest przewlekle chora. "W moim przypadku nie ma lekarstwa"
Dorota Wellman wyznała, że zmaga się z przewlekłą i w jej przypadku nieuleczalną chorobą. Chodzi o migrenę. Bóle głowy potrafią być tak silne, że dziennikarka na jakiś czas traci wzrok oraz mowę. Wellman pod koniec zeszłego roku zemdlała w studiu "Dzień Dobry TVN". Musiała zostać pilnie zabrana do szpitala.
- Mam jeden podstawowy problem, to znaczy potworne migreny, które są ciężką chorobą dotyczącą ponad 2 milionów Polaków. [...] Nikomu nie życzę takiej przewlekłej choroby. Odcina z życia, tracę wzrok, nie mogę mówić, bo mam szczękościsk. Mam tak potworny ból, że trafiam do szpitala i muszę być poddawana zabiegom, które pozwalają mi się z tego bólu wyzwolić [...]. W moim przypadku nie ma lekarstwa. Choroba czasami może mnie wyciąć [z życia - przyp. red.] na dłużej, jeśli te bóle są na tyle uporczywe, że trwają. Któregoś dnia w "DDTVN", wtedy, kiedy pierwszy raz zabrała mnie karetka, ja już zwalniam [mówi powoli - przyp. red] i mówię do Marcina: "zemdleję na reklamach". I zemdlałam - powiedziała.
Choroba rozpoczęła się, gdy Wellman miała 13 lat. Dziennikarka odziedziczyła ją po swoim ojcu. Obecnie ataki migreny pojawiają się rzadziej, bo menopauza zwalnia te procesy. Dorota Wellman nie ukrywa jednak, że "od czasu do czasu jak walnie, to naprawdę chce się wyskoczyć przez okno".
Zobacz zdjęcia Doroty Wellman w naszej galerii
Polecany artykuł: