Dorota Wellman dowiedziała się o akcji "Historia bez Polki". Przeczytała książkę, która powstała w oparciu o analizę dwóch tysięcy stron pochodzących z podręczników, z których uczą się wasze dzieci. Jej wnioski nie są najlepsze, w historii Polski, której uczą się najmłodsi, kobiety praktycznie nie istnieją.
NIE PRZEGAP: Danuta Holecka pogrążyła się w żałobie. Nikt nie mógł przewidzieć tak nagłej i strasznej śmierci, tragedia w TVP
- Z tej lektury wyłoniła się osobliwa narracja o historii Polek: pozbawiona tła społecznego, traktująca kobiety jako ciekawostkę. Zebraliśmy te treści w publikację "Historia bez Polki" i chcemy się nią z Wami podzielić - pisze portal Gazeta.pl.
Dorota Wellman ma ważny apel do fanów. Prezenterka DDTVN prosi o wasze działanie!
Dorota Wellman na łamach portalu zamieściła swój apel do Polaków, który zatytułowany jest "Ogłoszenie o zaginięciu".
- Uwaga! Prośba o pomoc. W podręcznikach do historii zaginęła bez śladu połowa narodu, czyli kobiety - rozpoczyna Dorota Wellman. - Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, jest proszony o pomoc w odnalezieniu odpowiedniego miejsca kobiet w historii Polski. Przewidziana wysoka nagroda. Czyżby kobiety były niegodne historii? Mają niewiele pomników i tablic pamiątkowych, nie ma ich na banknotach, rzadziej są patronkami szkół. Ciągle na marginesie. Także w podręcznikach do historii, a to właśnie one powinny pokazywać sprawiedliwą i równościową historię kobiet. Może autorom warto uświadomić, że kobiety i mężczyźni mieli ten sam udział w dziejach świata i Polski. A rola kobiet nie kończyła się na gotowaniu, rozmnażaniu i wyglądaniu. Kobiety w historii to nie tylko matki, żony i kochanki. Być może autorzy podręczników potrzebują korepetycji od Anny Kowalczyk, dziennikarki i autorka "Boska Matka", autorki książki "Brakująca połowa dziejów. Krótka historia kobiet na ziemiach polskich". Dość Wielkiej Nieobecnej! Nie zgadzamy się na to - apeluje Dorota Wellman na łamach portalu.
Każdy z was może pomóc w zmianie narracji w podręcznikach, z których uczą się młode pokolenia. Należy podpisać list otwarty >>tutaj<<