Widzowie przecierali oczy ze zdumienia, gdy włączając "Dzień dobry TVN", zobaczyli u boku Marcina Prokopa Annę Kalczyńską (46 l.). Natychmiast zaczęli dopytywać, co dzieje się z Dorotą Wellman, która dla wielu jest ikoną dziennikarstwa, a już na pewno ulubioną gospodynią TVN-owskiej śniadaniówki. Stacja poinformowała wówczas, że gwiazda jest chora i nie podano konkretnej informacji, kiedy wróci do pracy. Na szczęście nastąpiło to 25 października.
Dorota Wellman wróciła do "DDTVN". Tak się przywitała z widzami
Dorota Wellman i Marcin Prokop znają się od lat i doskonale wiedzą, na co mogą pozwolić sobie w swoim towarzystwie. Właśnie te przyjacielskie relacje sprawiły, że od lat są niekwestionowanymi ulubieńcami widzów, którzy nie wyobrażają sobie, by u boku któregoś z nich pojawił się ktoś inny.
- Prasa się rozpisywała: "Gdzie jest Dorota Wellman?", "Co się z nią stało?", "Co z nią zrobiliście?". Człowiek już parę dni nie może pochorować, bo wszyscy się dopytują. Gdzie jest Dorota? Odsłaniam tę mroczną tajemnicę - Dorota jest tu - mogliśmy usłyszeć z ust Marcina Prokopa na początku programu.
- Dzień dobry. Przepraszam za nieobecność, to się już nie powtórzy - powiedziała "zaginiona" i wyraźnie szczęśliwa, że wróciła do pracy Dorota Wellman.
Jak można było się spodziewać, widzowie bardzo entuzjastycznie zareagowali na powrót dziennikarki do pracy. Pisali, że tęsknili, że jest niezastąpiona i życzyli jej dużo zdrowia. Wy również odetchnęliście z ulgą, gdy zobaczyliście Dorotę Wellman u boku Marcina Prokopa we wtorkowy poranek?