Dorota od 13 lat jest gospodynią „Dzień dobry TVN”, ale, jak widać, to już jej nie wystarczy. Chciałaby przeprowadzać poważne wywiady, mieć swój program, w którym mogłaby doradzać kobietom, ale niestety – nie ma na to szans. Jak sama mówi – wszystko przez to, że TVN woli inwestować w inne formaty.
– Gdybym miała absolutną wolność, zrobiłabym program łączący domowe treści z istotnymi, ale nie w formie „Perfekcyjnej pani domu”. Sama sprzątam, gotuję, wiem, jak zaprosić gości, i wiem, jak przekonać kobiety do walki o wyrównanie szans. Taki kobiecy talk-show, niewykorzystana forma w telewizji – mówi w magazynie „Zwierciadło”.
Zobacz: Małgorzata Rozenek będzie CHUDŁA za ogromną FORTUNĘ. Zobaczy to cała Polska
Wellman odbyła w tej sprawie rozmowy ze swoimi szefami, ale Edward Miszczak (65 l.) odmówił. – Już nic większego nie zrobię w TVN. Nie mam złudzeń. To oni nie wiedzą, co tracą. Regularnie spotykam się z kobietami w całej Polsce i widzę, że potrzebują nie tylko programów o tym, jaką sukienkę założyć na ślub i jak zachować młodość. Chcą wiedzieć, jak zrównać płace, jak walczyć o swoją pozycję, jak się nieustannie rozwijać. Ciągle musimy je motywować, kształcić, żeby walczyły o swoje – dodaje z żalem.
Zobacz: Dorota Wellman bez ogródek o polskiej telewizji. "Ludzie mają już dość nadętych twarzy"