Podczas kolacji u Doroty i Przemka doszło do wzruszającej sceny. Gdy uczestnicy zapytali się gospodynię o wiszące zdjęcia z innym mężczyzną, okazało się, że są to fotografie jej nieżyjącego już męża, Damiana Borowicza, prodziekana Wydziału Wokalno-Aktorskiego Akademii Muzycznej w Bydgoszczy. Dorota nie była w stanie mówić o tragicznie zmarłym ukochanym. Wyręczył ją w tym jej partner, który opowiedział o tym, że jest wdową. Część uczestników zalała się wówczas łzami.
Znany dyrygent zginął 8 sierpnia 2016 roku w Tatrach. Podczas wspinaczki w rejonie Orlej Baszty, poślizgnął się i spadł do podstawy ściany z prawie 200 metrów. Był doktorem, ukończył Wydział Dyrygentury Chóralnej i Edukacji Muzycznej oraz Dyrygentury Symfoniczno-Operowej w Akademii Muzycznej w Bydgoszczy. Został pochowany na Cmentarzu Nowofarnym w Bydgoszczy.
Po jego śmierci Dorota Borowicz rozpoczęła pracę Operze Nova w Bydgoszczy, gdzie jest asystentką reżyserów. Prowadzi także zajęcia wokalne w Państwowej Szkole Muzycznej I i II stopnia w Zduńskiej Woli. Jest także związana z Filharmonią Pomorską. To właśnie w czasie pracy w operze poznała swojego obecnego partnera, śpiewaka Przemysława Reznera. Para póki co nie mieszka ze sobą na stałe. Rezner dzieli swoje życie na dwa miasta. Pracuje bowiem także w Teatrze Wielkim w Łodzi, gdzie jest solistą.