Według dziennikarzy "Globe" Douglas zażyczył sobie, aby po śmierci jego ciało skremowano, a prochy rozrzucono na dachu przypadkowego budynku. Tymczasem aktor w udzielonym właśnie wywiadzie twierdzi, że najgorsze ma już za sobą.
Przeczytaj koniecznie: Michael Douglas przed śmiercią spełnia swoje marzenia
Więcej
https://www.se.pl/wiadomosci/exclusive/przed-smiercia-spenia-swoje-marzenia-aa-8EPK-kFBj-MJXi.html
- Każdego dnia czuję się silniejszy - z nadzieją w głosie mówił gwiazdor. Douglas, chociaż podobno czuje się lepiej, nie może być pewny swojej wygranej z chorobą. Dopiero w styczniu zakończą się badania, które dadzą odpowiedź na pytanie, czy nowotwór wciąż zagraża jego życiu.