Dla wielu ludzi obecna sytuacja w kraju jest trudna do zniesienia. Nic dziwnego, że gwiazdy, które na to stać, postanawiają spędzić trochę czasu poza jego granicami. Nikt się jednak specjalnie nie tłumaczy ze swoich decyzji o egzotycznych podróżach. Fakt, że często znani i lubiani muszą się jednak zmierzyć z krytyką i hejtem z tego powodu, ale nie psuje im to wymarzonego wyjazdu. Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor już kilka miesięcy temu postanowili, że chcą uciec z Polski.
ZOBACZ: Koroniewska nie mogła pożegnać się z umierającą matką! Opisała, jak strasznie traktowała ją pani profesor
Planowali to od dłuższego czasu, wszystko opłacili i zdecydowali się na wyjazd na Wyspy Kanaryjskie, mimo, że na świecie szaleje trzecia fala koronawirusa. Znane małżeństwo wydaje się jednak mocno zdesperowane. Wiedzieli, że to co robią sprowadzi na nich nieprzychylne komentarze, więc postanowili uprzedzić falę hejtu i wyjaśnić swoje postępowanie.
„Tak, wiem, że jest pandemia. Tak, wiem, że sytuacja w kraju jest ciężka. Nie, nie ryzykuję niczyjego zdrowia ani życia - jestem ozdrowieńcem, mam wszystkie niezbędne badania, noszę maseczkę w miejscach publicznych, odkażam ręcę przy każdej okazji, unikam zbędnych skupisk ludzkich, stosuję się do wszelkich zasad bezpieczeństwa i higieny” - tłumaczy się Joanna Koroniewska na swoim profilu na Instagramie.
„Rozumiem, że na miejscu w Polsce pracownicy służby zdrowia walczą bohatersko z wirusem, bardzo ich heroizm szanuję i doceniam, ale nie za bardzo wiem, jakbym miała im bezpośrednio pomóc. (…) Przez niemal 13 miesięcy robiłam wiele, żeby wspierać na duchu rodaków, być z nimi razem w doli i niedoli. Tak samo jak miliony Polaków dotknęły mnie konsekwencje lockdownu, zarówno psychiczne jak i zawodowe. Chętnie bym się nawet zgłosiła na jakiś wolontariat do szpitala, ale za moment zostałabym żywcem spalona w sieci, że niby w ten sposób próbuję sobie załatwić szczepienie poza kolejnością. No cóż, takie mamy czasy, a nawet i klimat… społeczny”- dodała.
CZYTAJ: Dowbor i Koroniewska WYDALI MAJĄTEK na nowe mieszkanie. Ta kwota zwala z nóg! SZCZEGÓŁY TYLKO U NAS
Oczywiście Maciej również musiał powiedzieć kilka słów od siebie. „Hejterów pozdrawiam z miłością i adnotacją - nie oderwałem się od rzeczywistości, wiem, co się dzieje na świecie, a przede wszystkim w Polsce. I nie czuję, że robię coś złego, ani, że kogokolwiek narażam. Jestem ozdrowieńcem, przebadanym na milion sposobów, trzymam się zasad, nie łamię prawa. Więc możecie sobie hejtować ile Wam się podoba, ale jak to mawia Qczaj mam to w rzyci!!!”, napisał prezenter. Teraz Asia i Maciek mogą już spokojnie wypoczywać i skupiać się na relacjonowaniu swojego wyjazdu. Chociaż jak zaznacza żartobliwie Maciek, wakacje z dziećmi to nie wakacje. Z pewnością jednak nawet z pociechami łatwiej spędzać czas pod palmami, niż na przydomowym placu zabaw.