Katarzyna Dowbor nie kryje zdziwienia decyzją dyrektora TVP2 Jerzego Kapuścińskiego. - Ku memu zdziwieniu straciłam pracę. Przyszedł nowy dyrektor i ma nową koncepcję. Zaproponował by mój program był w dzień powszedni, a nie w sobotę jak dotychczas. Sponsorzy się na to nie zgodzili więc nie miałam już jak go robić - powiedziała Dowbor w rozmowie z "Faktem". - Nie usłyszałam nawet argumentu dlaczego program znika - dodała.
Dowbor przypomina, że jej program był popularny, miał najlepszą oglądalność w paśmie. Najwyraźniej jednak nie pasuje do nowego wizerunku TVP2 - w telwizyjnej Dwójce ma być znacznie więcej kultury niż dotychczas. Zdaniem Katarzyny Dowbor, nie jest to dobry pomysł.
- Nie rozumiem dlaczego TVP 2 ma się stać jak TVP Kultura - powiedziała "Faktowi" Dowbor. - Przykro mi to mówić, ale dwójka nie będzie oglądana. W kraju, w którym ludzie czytają jedną książkę rocznie nie można robić całego kanału z tylko poważnych programów - oceniła.
Raczej nie przejdzie do innej stacji
Mimo, że straciła pracę, Katarzyna Dowbor nie zamierza przechodzić do innej stacji. - Będę z przykrością patrzeć jak Dwójka upada. Choć nadal jestem wierna telewizji publicznej i raczej nie przejdę do innej stacji - zapowiada prezenterka, która jest twarzą telewizji publicznej od 28 lat.