Agata z "Rolnika" przeżyła wielką tragedię
Agata Matuszewska wystąpiła w 11. edycji show "Rolnik szuka żony". Sympatyczna blondynka zdobyła pokaźne grono fanów. Podziw widzów wzbudziła jej postawa życiowa. Agata została uznana za kobietę silną, z dobrym sercem i ogromnym poczuciem humoru. Okazuje się jednak, że za tym pięknym uśmiechem skrywa się wielki dramat gwiazdy "Rolnika".
Jaka jest Agata z "Rolnika"?
57-letnia Agata, hodowczyni krów z województwa mazowieckiego, była najstarszą uczestniczką "Rolnik szuka żony". Krótka zapowiedź programu wystarczyła, by stała się ulubienicą widzów. Jak można było przeczytać w oficjalnym komunikacie TVP, Agata: "jest wulkanem energii – zawsze uśmiechnięta, służy dobrą radą i bez wątpienia można nazwać ją prawdziwą gospodynią, która przyjmuje gości z radością, a drzwi jej domu są otwarte dla wszystkich".
Kiedy Agata dołączyła do programu "Rolnik szuka żony" wyszło na jaw, że kiedy miała 34 lata, w wyniki tragicznego wypadku straciła męża. Praca na gospodarstwie była dla niej sposobem na poradzenie sobie z żałobą. Teraz wyszło na jaw, że to nie jedyna tragedia w życiu sympatycznej Agaty.
Agata z "Rolnika" wyznała największą traumę
Uwagę widzów "Rolnika szuka żony" przykuły ciemne plamy i zacieki na budynkach Agaty Matuszewskiej. Dopiero teraz uczestniczka show TVP wyjaśniła, skąd się wzięły i jaki dramat się za tym kryje. Agata zrobiła to na swoim oficjalnym profilu na Instagramie.
Tego nie było w programie i też nigdzie publicznie o tym nie wspominałam. Dlatego moje gospodarstwo tak wygląda, bo zamiast inwestować w modernizację, musiałam odnowić gospodarstwo na nowo, żeby nadawało się do pracy. Jakieś 13 lat temu przeszłam dwa podpalenia mojej gospodarki, stąd te czarne ślady.