FAKT donosi, że Alicja Bachleda-Curuś czuje się bardzo samotna. Mimo że ma synka Henry'ego Tadeusza ze związku z Colinem Farrellem, to jednak u jej boku brakuje mężczyzny, który mógłby się zająć nią i jej dzieckiem.
– Ala chciałaby kogoś poznać, kto pomoże jej wychowywać Henia. Ona jest osobą bardzo rodzinną i chciałaby stworzyć Henremu prawdziwy dom - powiedział informator FAKTU.
>>> Alicja Bachleda-Curuś żałuje rozstania z Colinem Farrellem? <<<
Okazuje się jednak, że w USA, gdzie od 10 lat mieszka Alicja, ciężko znaleźć dobrego mężczyznę. Ponoć zdecydowanej większości z nich nie zależy na rodzinie! - Alicja narzeka na facetów w Stanach, dla nich w większości jednak rodzina nie jest najważniejsza. A ona tęskni za prawdziwą wielką miłością. Niestety tam trudno o dżentelmena - dodał informator FAKTU.
Co ciekawe, podobne zdanie o amerykańskich mężczyznach miała Doda, która w USA spędziła tylko kilka tygodni!