Anna Kalczyńska to szczęśliwa mama trójki dzieci: Krysi (8 l.), Hani (9 l.) i Jasia (11 l.). Prezenterka często chwali się swoimi pociechami i tym, jak spędzają wspólnie czas. Widać, że tworzą bardzo zgraną rodzinę. Niestety zostali teraz rozdzieleni. Prowadząca "Dzień Dobry TVN" zamieściła na swoim profilu na Instagramie poruszający wpis, w którym poinformowała, że dwójka jej dzieci przebywa obecnie w szpitalu. A przecież dzisiaj są Mikołajki...
"Życzę Wam moje kochane dzieci, żeby Mikołaj jutro przyleciał do Was przez komin i zostawił Wam upominki także w moim imieniu. Na pewno mu się uda, bo Mikołaj nie przenosi wirusów, (On w ogóle nie choruje) i z pewnością wpuszczą Go do Waszego szpitala", napisała Ania.
ZOBACZ: Fani oburzeni tym co Radek Majdan zrobił synom Małgosi!
Widać, że Kalczyńska bardzo przeżywa całą sytuację. Nic dziwnego. W końcu, gdy wszyscy szykują swoje domy na święta, oni przeżywają trudny czas rozłąki.
"Nasz grudniowy czas jest niełatwy w tym roku. Jaś i Krysia tęsknotę za domem odliczają numerkami wydłubywanych czekoladek.
Chociaż wszystko idzie w dobrą stronę i ten czas jest konieczny dla ich zdrowia, żałuję, że nie ma takiego kalendarza, który mógłby mnie pocieszyć", dodała.
W komentarzach pod postem prezenterka nie ukrywa, że bardzo ciężko jest się jej pogodzić z taką rozłąką. "Nigdy tak długo nie trzeba było się rozdzielić..." - wyznaje i dodaje, że pobyt w szpitalu dwójki jej pociech, który zaczął się w piątek, nie będzie należał do krótkich:
"jeszcze strasznie długo…!! ???", napisała
Najgorsze jest to, że Kalczyńska nie może ich odwiedzać. To boli ją najbardziej, że nie może nawet przytulić swoich ukochanych dzieci. Wszystko przez pandemię, chociaż jak zapewnia, maluchy nie znalazły się w szpitalu w związku z zakażeniem koronawirusem.
"nie przez Covid, ale przez Covid nie można ich odwiedzać", wyjaśnia.
Miejmy nadzieję, że maluchy szybko wrócą do zdrowia!