Justin Bieber jest jednym z najpopularniejszych wokalistów na świecie, a mimo to ma powody do niezadowolenia. Idol nastolatek narzeka na niepochlebne opinie i na brak uznania autorytetów muzyki. Okazuje się, że byłemu chłopakowi Seleny Gomez chodzi o coś więcej niż tylko miliony na koncie.
Patrz też: SZOK! Rihanna miała romans z Bieberem?!
Gwiazdor ma nadzieję, że nowy album Believe Acoustic spodoba się jego fanom, ale także zaprezentuje jego ogromne umiejętności wokalne. Bieber mierzy wysoko i marzy o pozycji ikony porównywalnej do Prince’a i Michaela Jacksona. Aby udowodnić, że ma talent na nowej płycie usłyszymy kawałki jedynie z gitarą akustyczną i fortepianem w tle.
- Chciałem obnażyć swój talent i dlatego na płycie jestem tylko ja i gitara akustyczna. Czasem pojawia się także fortepian, ale staraliśmy się jak najbardziej wyeksponować mój głos. Myślę, że to się spodoba fanom bo tak właśnie zaczynałem swoją karierę. Tylko ja i internet, bez producentów, efektów w teledyskach i zawodowych muzyków - powiedział w show Jimmy'ego Fallona.
- Wiem, że jestem wykonawcą i wokalistą. Często jednak czuję się niezrozumianym artystą. Chciałbym pokazać swoją głębszą, wrażliwszą stronę - dodał.