Zapewne wszyscy pamiętają wypadek, który spowodowała Ewa Farna pod wpływem alkoholu. Wokalistka wracała wtedy z imprezy z okazji zdanej matury i skasowała swój nowiutki samochód. Okazało się, że gwiazda miała wówczas jeden promil alkoholu we krwi i w rezultacie straciła prawo jazdy.
Z pewnością skutki tamtej nocy Farna pamięta do dziś. Od października wokalistka zamieszkała w Warszawie, gdzie rozpoczęła studia prawnicze, o czym pisaliśmy na se.pl. Przemieszczając się po mieście zdana jest na taksówki i komunikację publiczną.
Patrz też: Ewa Farna już NIE PIJE? Farna: Nie mam czasu na BZDURY
Kilka dni temu fotoreporterzy Faktu przyłapali ją na przystanku, gdzie obładowana zakupami czekała na swój autobus. Gwiazdę z pewnością stać na poruszanie się po mieście taksówkami, ale pech chciał że w pobliżu nie było żadnego wolnego samochodu.
No cóż, gdyby nie wybryk sprzed paru miesięcy, wokalistka nie musiałaby czekać jak zwykły szary człowiek na przystanku i pomknęłaby do domu swoim samochodem.