Gdy Małgorzata Foremniak zrezygnowała z gry w serialu Na dobre i na złe, była pewna, że posypią się dla niej nowe propozycje aktorskie. Jednak, gdy za dwa tygodnie zakończy się MAM TALENT 5, gdzie jest jurorką, aktorka zostanie bez pracy.
Obecnie Foremniak gra w teatrze i ocenia zmagania uczestników MAM TALENT 5. Jednak gdy TVN zakończy emisję show, aktorka może zniknąć z ekranu telewizorów. W tej sytuacji gwiazda Leśnej Góry zaczyna żałować, że odeszła z serialu, w którym gościnnie pojawia się dwa razy do roku ze względu na szacunek do producenta.
Plotkuje się, że Tadeusz Lampka wielokrotnie namawiał Małgosię Foremniak do powrotu do obsady, jednak gwiazda uparcie odmawiała. Gdyby przyjęła jego propozycję byłoby to równoznaczne z przyznaniem się do porażki.
- Małgosia musiałaby się przyznać do porażki. Jak na razie zarabia w Mam talent!, ale boi się, że potem będzie bezrobotna. Chciałaby grać w produkcjach filmowych, jak jej koleżanki i koledzy z branży. Uważa, że wracając do roli doktor Zosi, straci szansę na przyszłe angaże - mówi informator Faktu.