Dwutygodnik PARTY donosi, że Marta i Wiktoria Grycan zrezygnują ze swoim planów specjalnie dla mamy, Marty Grycan. Okazuje się bowiem, że nastolatki przejmą cześć obowiązków w jej nowym bistro. Wszystko przez to, że Marta ma mnóstwo pracy przy swoim programie, do tego projektuje kreacje i pracuje nad swoją książką.
Jednym słowem, nastolatki zrezygnują ze swoich wielkich planów - Weronika nie zacznie nauki w nowojorskiej szkole tańca, a Wiktoria nie podbije mediolańskich wybiegów jako modelka plus-size, na rzecz pracy w warszawskiej restauracji swojej mamy. - Nie dziwi mnie to, bo córki Marty są bardzo z nią zżyte i nie wyobrażają sobie, że w tej sytuacji mogłyby postąpić inaczej - powiedziała znajoma Grycanek w rozmowie z PARTY.
Złośliwi Internauci twierdzą, że Grycanki po prostu nigdy nie miały w planach zagranicznej kariery, dlatego wymyśliły sobie pretekst do pozostania w stolicy. Myślicie, że tak może być naprawdę?