Laura Zawadzka z "Love Island" oskarża byłego partnera o liczne zdrady
Jeszcze do niedawna przeglądając posty na Instagramie mogłoby się wydawać, że Laura Zawadzka znana z programu "Love Island" i Maciej "Magic" Mars, który zasłynął jako fotograf współpracujący z gwiazdami, tworzą zgrana i szczęśliwą parę. Doczekali się córeczki Zoi. Wcześniej mężczyzna był łączony z takimi gwiazdami jak Klaudia Halejcio czy Oliwia Bieniuk. Ku zaskoczeniu fanów, Laura Zawadzka nieoczekiwanie za pośrednictwem mediów społecznościowych ogłosiła rozstanie z partnerem.
Chciałabym rozwiać i potwierdzić, chociaż część waszych wątpliwości - rozstaliśmy się z tatą Zojki. Była to decyzja podjęta przeze mnie
- napisała Laura Zawadzka kilka dni temu. W sobotę, 1 lutego postanowiła wyjaśnił swoim obserwatorom powód swojej decyzji. Nie obyło się bez wstrząsających szczegółów związku Laury Zawadzkiej i Macieja "Magic" Marsa. Gwiazda oskarżyła swojego byłego partnera o liczne zdrady. Z jej relacji wynika, że była zdradzana nawet wtedy, gdy była w ciąży.
Laura Zawadzka opisuje, jak wyglądał jej związek z Magic Marsem
Laura Zawadzka na swoim InstaStories zamieściła obszerny tekst, w którym opisywała piekło, przez które miała przechodzić niemal każdego dnia.
Wielu z Was zna mnie stąd, z internetu, z moich rolek, z mojego codziennego pięknego życia. A prawda była taka, że od lat tkwiłam w czymś, co niszczyło mnie kawałek po kawałku. [...] To, co miało być miłością, było manipulacją, iluzją. Dziś wiem, że żyłam z narcyzem. Z człowiekiem, który miał wiele twarzy. Na zewnątrz - czarujący, błyskotliwy, odnoszący sukcesy. W środku domu - człowiek, który odbierał mi powietrze. Który systematycznie, każdego dnia, odbierał mi siebie. Długo milczałam. Bo się bałam.
- pisze uczestniczka programu "Love Island". Następnie oskarżyła swojego byłego partnera, Magic Marsa o liczne zdrady, których miał się dopuszczać, kiedy nosiła pod sercem ich córeczkę.
W domu były krzyki. Były wyzwiska. Były momenty, w których czułam, że nie mam już siły. Były chwile, w których stawałam się nikim. Nie miałam na imię Laura. Miałam na imię nikt. Kiedy byłam w ciąży, byłam zdradzana. Kiedy nosiłam pod sercem naszą dziewczynę, dostawałam cios za ciosem. Nie tylko psychiczne. Rzeczywistość zaczęła mnie przerastać. Trafiłam do szpitala. Wszyscy wokół widzieli, że coś jest nie tak. Zaczęli zadawać pytania. A ja kłamałam. Oszukiwałam wszystkich dookoła i oszukiwałam sama siebie, że to da się jeszcze naprawić. Potem były kolejne zdrady. Kolejne kłamstwa. Kolejne obietnice, które nie miały pokrycia w rzeczywistości.
- dodała w swoim wpisie w mediach społecznościowych. Na potwierdzenie swoich oskarżeń, zamieściła kilka wiadomości, jakie jej eks miał wymieniać z innymi kobietami.
Magic Mars nie chce odnosić się do zarzutów Zawadzkiej
A co na to główny bohater tej sytuacji? Jak podaje portal Pudelek, Magic Mars na razie nie zamierza komentować wpisów swojej byłej partnerki. "Na razie nie mam nic do powiedzenia" - miał odpowiedzieć w rozmowie z Pudelkiem Maciej Magic Mars.