Gdy zadzwoniliśmy do Jolanty i z troską zapytaliśmy, jak się miewa i co u niej słychać, nasza gwiazdka nie była zbyt rozmowna. Udało jej się wydusić z siebie tylko jedno słowo: - Nic.
Od razu można było wyczuć, że Rutowicz jest podłamana, że po kilku miesiącach wielkiej sławy nikt się nią nie interesuje. Jola stara się jednak stwarzać pozory popularnej osoby! Wynajęła nawet agenta, który ma zajmować się jej "galopującą" karierą. Doglądać terminarza spotkań, umawiać Jolę na liczne wywiady i spotkania biznesowe. Mamy nadzieję, że ów agent będzie miał pełne ręce roboty, bo jak na razie nic na to nie wskazuje...