– Czy moi bliscy są fanami mojej muzyki? Niekoniecznie. Moja rodzina, moi synowie nie słuchają mojej muzyki – pożaliła się ostatnio Jusia.
Cała nadzieja była w małej Helence. Ale i jej utwory mamy niezbyt przypadły do gustu.
- Kiedyś puściłam piosenkę "Wracam do domu" mojej córeczce, to rozpłakała się. "Nie podoba ci się piosenka?". "Bardzo mi się podoba" - odpowiedziała. Zapytałam, dlaczego płacze. "Bo jest taka smutna. Nie puszczaj mi tego więcej". Spodobała jej się "Dziewczyna szamana", ale woli skoczne piosenki. Nie należy do moich fanek jeśli chodzi o piosenki - zdradziła piosenkarka.
Nie dość, że bliscy nie lubią jej utworów, to nie chcą też słuchać, jak śpiewa.
– Moja rodzina w ogóle nie byłaby zainteresowana słuchaniem mnie w domu. Przy ognisku śpiewamy, ale na pewno nie moje piosenki – mówi Jusia.
Nie jesteśmy zdziwieni.