Kazik jest mistrzem śpiewu i basta! Udowodnił to na scenie w Żorach. Podczas wykonywania piosenki wypadł mu złoty ząb, a Kazik, nie przerywając śpiewania, sprawnie plunął nim w dłoń i dokończył kawałek. Dopiero wtedy poinformował fanów, że właśnie stracił część uzębienia, pokazując zresztą swój złoty kieł zdumionej publiczności. "Kontuzja" wokalisty nie zaszkodziła koncertowi i Kult na koniec występu zebrał solidną porcję owacji.
Z tym zębem to już były problemy
- Muszę powiedzieć, że miałem z tym zębem już wcześniej kłopot. Od pewnego czasu ruszał się we wszystkie strony. Bardziej jednak obawiałem się, że mogę go połknąć przy jedzeniu - zdradza nam Kazik Staszewski.
Złoty ząb został zachowany, a jego właściciel zapowiedział, że gdy tylko będzie miał wolną chwilę, natychmiast wybierze się do dentysty, by uzupełnić osieroconą przez ząb szczękę.