Kociniak ma poważne problemy z chodzeniem. Warszawiacy, którzy widują go na spacerach, dostrzegli na jego twarzy grymas bólu. Aktor mimo dolegliwości stara się utrzymać choć trochę formy. W dodatku jak przystało na prawdziwego faceta, nie ma zamiaru leżeć w domu i użalać się nad swoim losem.
- Ledwie powłóczę nogami... Bolą mnie stopy, palce... - wyznaje filmowy Franek Dolas. Ma świadomość, że ani lekarze, ani lekarstwa nie są w stanie mu już pomóc. - Medycyna tu nie pomoże, to starcze zmiany - wzdycha popularny aktor.
Czy oznacza to, że aktor myśli o końcu kariery? Marian Kociniak zapewnia nas, że ból nóg nie pokrzyżuje mu planów zawodowych.