Krzysztof Rutkowski w szpitalu
Krzysztof Rutkowski nastraszył swoich fanów. Najpopularniejszy detektyw w Polsce zamieścił na Instagramie swoje zdjęcie ze szpitala. Na głowie miał czepek, który przykrywał jego bujną fryzurę, oraz zakrwawiony opatrunek na prawym ramieniu. Pod postem pojawiła się lawina troskliwych komentarzy. "Panie Krzysztofie, niech pan sobie trochę odpocznie, wyjedzie na Malediwy czy egzotyk na 3 miesiące. Doładuje pan baterie, bo się wykończy pan od tej pracy" - napisał jeden z fanów. Inni dopytywali jaką operację przeszedł. "Super Express" skontaktował się z detektywem. Okazuje się, że czuje się coraz lepiej i jest pod opieką swojej ukochanej rodziny.
- Dziękuję, już jestem w domu i czuję się całkiem dobrze. Miałem operację prawego barku. Doktor Krzysztof Nowak wykorzystał nowatorską metodę w szpitalu WAM w Łodzi - tłumaczy nam.
Za dużo "pakował" na siłowni
Jak do tego doszło, że potrzebna była operacja? - Bark uszkodził się m.in. od siłowni, ciężarków i innych ciężkich rzeczy, które dźwigałem - wyznał. Choć Krzysztof Rutkowski czuje się dobrze, usłyszał od lekarza smutną wiadomość.
- Nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy ręka będzie całkowicie sprawna. Do 30 maja mam wstępną niedyspozycję, czyli nie mogę chodzić na siłownię. Potem czekają mnie rehabilitacje. Jak na razie noszę ortezę - powiedział nam.
Teraz detektyw będzie musiał bardzo uważać. Nie tylko będzie musiał zrezygnować z siłowni. Nie będzie mógł dźwigać nawet cięższych zakupów. Na szczęście jego ukochana żona Maja, z pewnością się nim dobrze zaopiekuje.
Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!