Maffashion od ośmiu mięsiecy jest mamą Bastiana. Influencerka nie ukrywa, że jest bardzo szczęśliwa. Okazuje się jednak, że jej życie do końca nie przypomina instagramowej sielanki. Przyznaje, że ma za sobą długą walkę z pewnym poważnym problemem, który dotyka wiele kobiet.
ZOBACZ: Maffashion kusi JĘDRNYM biustem po ciąży. Pokazała GORĄCE zdjęcie, fani ROZPŁYWAJĄ SIĘ w komplementach
Musiała udać się do specjalisty
Partnerka Sebastiana Fabijańskiego (34 l.) zawsze starała się wyglądać idelanie na swoim Instagramie. Nic dziwnego, wszak jest blogerką modową i influencerką. Nic zatem dziwnego, że w jej przypadku wygląd gra pierwszoplanową rolę. To się jednak zmieniło odkąd została mamą. Jak w przypadku wielu kobiet ciąża i poród zostawiły na jej ciele wiele śladów. Jednym z problemów jest wypadnie włosów.
"Włosy zazwyczaj dopiero po urodzeniu wypadają - nie da się tego zatrzymać. Oczywiście czytałam o takich paniach, które nie zauważyły żadnego wzmożonego wypadania włosów. Szczęściary. Zazdro!", napisała na Instagramie.
"U mnie włosy zaczęły wypadać przeraźliwie obficie w trzecim-czwartym miesiącu po urodzeniu Bastka. Teraz odrastają jak szalone. Wypadanie się zatrzymało. Psikam kilka razy w tygodniu skórę głowy aptecznymi specyfikami. Łykam (w miarę systematycznie) witaminy itd. Tyle. Reszta biologia", dodała.
Maffashion zaleca jednak, żeby nie robić niczego na własną rękę, ale żeby udać się do specjalisty.
"Wydaje mi się jednak, że mamy tu do czynienia z mocno indywidualną sprawą i najlepiej zgłosić się np. do trychologa. Czyli jak zawsze - lekarz, lekarz", radzi na swoim profilu.
Okazuje się jednak, że pomimo tego, że włosy zaczęły jej odrastać, problem do końca nie zniknął.
"Mam naturalne włosy u nasady, bo zwyczajnie fryzjer nie ma jak "złapać" tych krótkich włosków. Ale to luz, włosy wzmacniają się, odpoczną" - wyznała.
Miejmy nadzieję, że zanim cały show-biznes na dobre wróci do normalnego funkcjonowania po pandemii, blogerka poradzi sobie ze swoim wyglądem.