Socha już od roku żyła budową wymarzonego domu. Koszty działki i postawienie pięknej willi pod Warszawą miały wynieść bez mała 2 miliony złotych. I ta kwota chyba przerosła aktorkę.
Od lipca zeszłego roku dom rósł jak na drożdżach. Socha wraz z mężem Krzysztofem Wiśniewskim każdą wolną chwilę spędzali przy budowie ich wymarzonej 350-metrowej rezydencji.
Niestety, wiosną tego roku roboty stanęły. Zdążono jedynie pokryć budynek dachem, a ściany czerwoną cegłą ozdobną. Czyżby skończyły się jej zaskórniaki? Najwyraźniej tak. Ślicznej Małgosi nie pozostało nic innego, jak zakasać rękawy i wziąć się do zarabiania pieniędzy. Na grze w serialu "Na Wspólnej" i na spektaklach teatralnych kokosów nie zarobi.
- Małgorzata Socha nie ma wakacji, bo ma dużo pracy - powiedziała nam menedżerka aktorki Aldona Wleklak. Chodzi głównie o pracę na planie nowego serialu "Przyjaciółki". Małgosia może liczyć tylko z tej produkcji na jakieś 75 tys. zł miesięcznie, więc po wakacjach prace przy rezydencji powinny ruszyć na nowo.