Dramat Natalii Kukulskiej: Straciła drugą mamę

Gdy w środę nad ranem na internetowym profilu Natalii Kukulskiej pojawiło się czarne tło oraz link do jednej z jej najsmutniejszych piosenek, znajomi i fani gwiazdy wiedzieli już, że stało się coś złego. Niestety, rano najgorsze domysły się potwierdziły. W nocy zmarła ukochana babcia Natalii. Pani Halina miała 92 lata. Przez ostatnie lata dużo chorowała. Miała zaniki pamięci. Kukulska ani na chwilę nie pozwoliła, aby babcią zajmował się ktoś obcy. Choć jest już w 6. miesiącu ciąży, była na każde jej skinienie, karmiła, myła ją i czuwała przy niej.

Babcia od zawsze była dla Kukulskiej najważniejszą kobietą w życiu. Gdy Anna Jantar zginęła w katastrofie lotniczej, Natalia miała 4 lata. Pamięta mamę jak przez mgłę. Wtedy to babcia musiała zająć się Natalią i wprowadzić w dorosłe życie Nie było to proste. Przeżywając tragiczną śmierć córki, pani Halina sama miała myśli samobójcze. Przy życiu trzymała ją tylko mała Natalka. - Spojrzałam na to 4-letnie dziecko i zrozumiałam, że Ania by mi tego nigdy nie wybaczyła - wyznała po latach pani Halina. To wnuczce poświęciła całą resztę swojego życia.

- Babcia odgrywa bardzo ważną rolę w moim życiu, bo tak naprawdę była najważniejszą kobietą, zanim jeszcze nie miałam córki. Babcia zastąpiła mi mamę. Poświęciła dla mnie swoje życie. Byłyśmy bardzo blisko przez lata. Potem, jak już byłam nastolatką, też pielęgnowałam ten kontakt i był on dla mnie ważny - opowiadała Natalia.

Gdy wiek coraz bardziej dawał się we znaki, Natalia sama zajęła się babcią. Zamieszkały znowu razem, teraz w domu Kukulskiej w Komorowie pod Warszawą. Babcia, gdy tylko mogła, pomagała przy wychowywaniu prawnuków: Jasia (15 l.) i Ani (11 l.). Zwłaszcza wtedy, gdy Natalii zabrakło także i ojca Jarosława (?66 l.), który zmarł dokładnie 6 lat temu.

ZOBACZ: Joanna Krupa i Romain Zago - tak wyglądał ich weselny taniec?