Nie żyje Robert Samborski, były ksiądz i pisarz, który otwarcie przyznał się do tego, że jest osobą LGBT. Okropną wiadomość o jego śmierci przekazał magazyn Replika na Instagramie. Mimo że były duchowny zmarł 22 grudnia, dopiero po Nowym Roku pojawiła się wiadomość o jego śmierci. - 22 grudnia zmarł w Jeleniej Górze w wieku 39 lat Robert Samborski - autor książki „Sakrament obłudy”(2021), w której opisał swoje doświadczenia z pobytu w seminarium duchownym. Kontynuacją tej książki była kolejna, "Kościoła nie ma" (2023), w której zawarł z kolei "wspomnienia po seminarium" – opowieść o procesie porzucenia Kościoła katolickiego i wiary. W obu tych książkach pojawia się także wątek powolnego akceptowania własnej homoseksualności - czytamy.
W naszej galerii pod artykułem prezentujemy zdjęcia z pogrzebu Krzysztofa Respondka, który także zmarł 22 grudnia
Listen on Spreaker.Roberta w ostatnich latach zafascynowała przyroda, szczególną atencją darzył wilki – założył na Facebooku fanpejdż "Świątynia wilka", który był "miejscem tych, dla których przyroda jest święta". Podjął także zaoczne studia biologiczne na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. - Przyroda jest potężną rzeczywistością, ale w przeciwieństwie do bogów jest widzialna, banalna, mierzalna, nie boi się mikroskopu, lupy, wagi, skalpela” – powiedział nam w wywiadzie, który zamieściliśmy w numerze 94 „Repliki” (listopad/grudzień 2021). Śmierć była dla niego tym momentem, w który każdy z nas musi spłacić dług Matce Ziemi. Wielka jednak szkoda, że Robert musiał spłacić ten dług tak wcześnie - tak opisują krótkie życie Roberta Samborskiego autorzy wpisu.