Mało kto by się spodziewał, że bycie córką prezydenta może nieść za sobą tyle wyrzeczeń i utrudnień życiowych. A przecież każdy myśli, że jest odwrotnie. Najdobitniej przekonała się o tym Ola Kwaśniewska.
– Jestem tak przewrażliwiona na punkcie tych bzdur, że od lat na wszelki wypadek odrzucam propozycje pracy z TVP, żeby nie pojawił się zarzut, że to są pieniądze podatników. Pracuję w prywatnych firmach i od nich dostaję wynagrodzenie – żali się Kwaśniewska w magazynie „Show”.
Prezydentówna ostatnio nie może się pochwalić żadnym stałym zawodem, a to dla młodej osoby duży dramat. – TVP 2 widziało ją nawet jako prowadzącą „Pytanie na śniadanie”, niestety Ola odmawiała i tak już chyba zostanie – zdradza nam nasz informator.
Zobacz: Aleksandra Kwaśniewska tanio podróżuje po świecie
A przecież Ola ma za sobą spore doświadczenie. Pracowała już jako reporterka „Dzień Dobry TVN”, prowadziła program autorski w radiu Planeta FM, współprowadzi również program „Mała czarna” w Polsat Cafe, a także robi wywiady do jednego z kolorowych magazynów.