Markiz – tak nazywał się piesek rasy shitzu, który wiele lat trwał wiernie przy swoim panu. Pomagał Stanowi w dochodzeniu do zdrowia po udarze, był zawsze osłodą ciężkich dni. Niestety czworonożny przyjaciel gwiazdy piosenki miał raka mózgu. Bardzo cierpiał. Nie było więc wyjścia – trzeba było podjąć decyzję o uśpieniu Markiza. Stan i jego ukochana Ania (48 l.) ze łzami w oczach musieli się z tym pogodzić. – Niestety, nie udało się uratować oddanego przyjaciela Markiza... Po długiej walce zdecydowaliśmy się ulżyć mu w cierpieniach, aby przeszedł na drugą stronę tęczy. Odszedł tam, gdzie nie czuje bólu i trudnych zmagań z chorobą, która nie pozwalała mu na godną egzystencję – opowiada nam wzruszony Borys. (czytaj dalej, galeria poniżej)
– Dziękuję Markiz za wszystkie spacery i radość w twoich oczach na każde przywitanie. Byłeś między innymi częścią mojej rehabilitacji i wsparciem w chorobie. Wyciągnąłeś mnie na spacerki i dodawałeś otuchy i motywacji. Bo nie ma nic lepszego niż spacer z przyjacielem, który kocha bezwarunkowo. Kochamy Cię bardzo i będziemy cię mieli w naszych sercach. Teraz jest już z Ukochaną Julcią, która była miłością jego życia – kończy z drżeniem w głosie piosenkarz.