Majewski, do niedawna jedna z największych gwiazd TVN-u, stracił swój program. Co więcej, dyrektor Edward Miszczak nie szczędzi mu ostatnio ostrych słów krytyki - to za udział w kampanii reklamowej, to za obiekty żartów. W jednym z wywiadów powiedział, że Majewski nie wpisywał się w politykę stacji.
Co na to Szymon? Uważa, że dyrektor go skrzywdził. - Miałem wrażenie, że to wywiad, którego mogłaby udzielić jakaś znerwicowana aktorka, która ma gorszy dzień... Ale jeśli te słowa są prawdziwe, to jest to tragedia - mówił ironicznie Majewski w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".
Showman przyznał w końcu, że drzwi TVN-u są dla niego zamknięte. - Smutno mi, że nie ma już tego rozdziału. Ale prawda jest taka, że od półtora roku nie lubiłem robić tego programu - wyznał szczerze Majewski.
Zdradza też, że inne stacje telewizyjne są zainteresowane jego osobą. No, może nie wszystkie...
- Rozmowy już się pojawiają. Może mam ciężko w Polsacie, od czasu jak im podesłałem sobowtórkę Agnieszki Radwańskiej. Ale ten numer wyszedł kapitalnie... - wzdycha Majewski.
Już w maju pojawiały się informacje, że TVP chce ściągnąć do siebie swojego wychowanka. Kto wie, może tam wróci na antenę.