„W 2016 r. usłyszałam pierwszą diagnozę: rak piersi. Po operacji, radioterapii, hormonoterapii i wielu innych zabiegach czułam, że wracam do zdrowia, co dawało mi nadzieję na zdrową przyszłość, jednak wyniki badań wykazujące obecność aktywnych komórek rakowych w organizmie nigdy nie były w normie. Pojawiły się bardzo uciążliwe bóle kręgosłupa. W lutym 2019 r. postawiono mi nową diagnozę – rozsiany przerzut raka do kości” – napisała pani Kasia.
Kobieta, która od ponad 20 lat związana jest z telewizją, potrzebuje 170 tys. zł na terapię protonową w klinice w Monachium. O pomoc prosi jej syn Adrian. – Moje życie zmieniło się całkowicie kiedy usłyszałem diagnozę mojej mamusi. Jest to dla mnie najważniejsza osoba na świecie. Nauczyła mnie wszystkiego. Jest niesamowicie silną i ciepłą osobą. Świat by dużo stracił gdyby jej zabrakło. Mama od trzech lat sama dzielnie walczy z rakiem. Niestety w ostatnich dniach okazało się, że przeżuty są poważniejsze niż się spodziewaliśmy. Jedyne co może pomóc to bardzo droga metoda, leczenie protonowe, które jest dostępne tylko w Niemczech. Nie jesteśmy w stanie dozbierać z rodziną takich pieniędzy, dlatego prosimy wszystkich o pomoc - powiedział "Super Expressowi" Adrian Rozenek.
Osoby, które mogą pomóc, proszone są o przelewanie pieniędzy na poniższy numer konta.
Numer konta Fundacji: 52 1050 1025 1000 0090 3010 4252
Tytuł przelewu: Kasia Litwiniak
Dane odbiorcy: Fundacja Znajdź Pomoc
al. Rzeczypospolitej 2 lok. U-2
02-972 Warszawa