Ta informacja zasmuciła wielu fanów jego muzyki i głosu. Zbigniew Wodecki jest chory. Ostatnio dość dużo czasu spędza w jednym z krakowskich szpitali.
- Mam migotanie przedsionków... Migotanie przedsionków, rozedma płuc... To takie
choroby trębaczy - tłumaczy nam ze spokojem słynny muzyk. Bo oprócz wyśpiewania hitów, takich jak "Chałupy welcome to" czy "Pszczółka Maja", pan Zbigniew czaruje publiczność grą na skrzypcach oraz na trąbce...
Muzyk dobrze wie, jak cenne jest zdrowie, więc nie zbagatelizował problemu i udał się do lekarzy.
Zobacz też: Zbigniew Wodecki cieszy się, że nie jest jurorem! Nie dorobił się na "Tańcu z gwiazdami"?
- Miałem robione badanie krwi, prawdopodobnie będę miał też koronarografię (badanie tętnic wieńcowych - red.) - zdradza "Super Expressowi" artysta i dodaje: - Po tych wszystkich badaniach lekarz zdecyduje, czy mam mieć poważniejszy czy mniej poważny zabieg, bo jakiś jest konieczny...
Na szczęście jednak pana Zbigniewa nie opuszcza świetny humor. Kiedy mówimy mu, że jeśli konieczne będzie spędzenie długich dni w szpitalnym łóżku, to na pewno przyślemy kwiaty. - Eee, kwiaty to na pogrzeb - śmieje się muzyk.
Polub se.pl na Facebooku