Dramatyczna historia Zamachowskiej: Na diagnozę choroby syna czekałam 6 lat!

2015-06-11 14:13

- Mój syn miał właśnie cztery lata, gdy pomaszerował pierwszy raz do szkoły. I chwała Bogu, bo tam błyskawicznie, w ciągu trzech tygodni, zdiagnozowano mu Zespół Aspergera. - opowiada dramatyczną historię swojego dziecka Tomasza Malcolma, Monika Zamachowska. Dodaje, że ratunek dla chłopca znalazł się dopiero w Anglii. W Polsce badania trwały 6 lat!

Monika Zamachowska, kiedyś Richardson, wyznaje, że stoczyła ciężki bój o zdrowie swojego 13-letniego dziś syna Tomasza Malcolma. - Mój syn miał właśnie cztery lata, gdy pomaszerował pierwszy raz do szkoły. I chwała Bogu, bo tam błyskawicznie, w ciągu trzech tygodni, zdiagnozowano mu Zespół Aspergera. Można było zacząć terapię - wspomina prezenterka. To było moje pierwsze dziecko. Myślałam, że wszystkie dzieci tak się zachowują. Dzięki tej diagnozie można było mojemu Tomkowi pomóc. Gdy wróciłam do Polski z dzieckiem ze zdiagnozowanym i leczonym Zespołem Aspergera, załatwienie papierów, potwierdzających tę chorobę mojego dziecka, zajęło sześć lat. Sześć lat! - wydziera serce matki na łamach brytyjskiego tygodnika. Zamachowska ma pretensję do polskiej służby zdrowia, która nie potrafiła poradzić sobie z problemami zdrowotnymi chłopca. Ratunek Monika znalazła w Anglii: - Lekarze nie chcą podejmować takich decyzji, bo wiąże się to z dodatkowymi pieniędzmi dla szkoły na edukację dziecka - mówi Monika. Psychologowie w Polsce zajmują się wyłącznie wydawaniem „opinii”. W Anglii udało się w tej sprawie pokonać bariery biurokratyczne i finansowe.

Zobacz: Pasmo nieszczęść Moniki Zamachowskiej! Czy szaman jej pomoże?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki