Dziewczynka przyszła na świat 6 października i otrzymała na imię Kalina. - Bardzo się cieszę, że Kalinka jest już na świecie i że wszystko odbyło się bez komplikacji - powiedział Świerzyński "Naszym melodiom". - Akcja porodowa zaczęła się około godziny 21. i mąż córki - Dominik natychmiast zawiózł ją do szpitala w Płocku. Lekarze wiedzieli o problemach mojej córki, więc byli przygotowani do przeprowadzenia u dziecka natychmiastowej transfuzji krwi. Zabieg się powiódł - dodaje gwiazdor muzyki. Dziewczynka jest już w domu ze swoimi rodzicami i starszym bratem, 2-letnim Olkiem.
Świerzyński nie ukrywa, że boi się chwili, kiedy wnuczka podrośnie. - Już nie pamiętam, w co lubią bawić się małe dziewczynki - powiedział. Wcześniej bowiem był dziadkiem dla pięciu chłopców: wspomnianego Olka, Artura, Sebastiana, Wiktora i Dominika.