Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel - rozwód z klasą?
Kasia i Marcin przez lata byli stawiani za wzór kochającego się i wspierającego nawzajem małżeństwa. Kiedy 11 marca ogłosili rozstanie, ich wizerunek idealnej pary runął jak domek z kart. Na początku oboje nie komentowali sprawy dla dobra swoich dzieci Adama (13 l.) i Heleny (9 l.), jednak później zaczęli między słowami ujawniać to i owo. Tancerz przestał ukrywać swój żal do żony, która zostawiła go – jak sam twierdzi – dla innego mężczyzny. Potem okazało się, że ktoś podsłuchiwał rozmowy aktorki z Maciejem Kurzajewskim (49 l.). Już nie ma wątpliwości, że spokój w tej rodzinie się skończył.
Wczoraj poinformowaliśmy, że aktorka „M jak miłość” zmieniła prawnika do rozwodu na bardziej skutecznego i chce odstąpić od wcześniejszych ustaleń dotyczących podziału majątku.
Kasia Cichopek przejechała na czerwonym świetle
Widocznie to wszystko nie służy Cichopek, która stała się nerwowa. Ostatnio gwiazda, prowadząc auto, wjechała na skrzyżowanie, mimo że już paliło się czerwone światło. Poruszająca się po warszawskim Mokotowie Kasia z pewnością nie zrobiła tego z premedytacją. W sumie nie ma się co dziwić, że artystka wyłączyła logiczne myślenie, skoro ma teraz na głowie dramatyczny rozwód, aferę podsłuchową i nieustanne pytania o romans z kolega z pracy. Można po prostu zwariować!