Dramatyczny WYPADEK podczas nagrywania reklamy z Jolantą Kwaśniewską. Lustro CHCIAŁO ZABIĆ prezydentową!

Od kilku tygodni była pierwsza dama reklamuje środek wspomagający odporność Rutinacea. Tym razem spot kręcono w studiu telewizyjnym. Sztab ludzi, oświetleniowcy, makijażystki, wizażyści... Wszyscy uwijali się jak w ukropie. I nagle na sali rozległ się potężny huk.

Na podłogę z impetem spadło ogromne lustro. Dosłownie tuż obok pani prezydentowej. Wielkie zwierciadło eksplodowało na kilkaset drobnych kawałków. Nie trzeba wielkiej wyobraźni, by stwierdzić, co stałoby się, gdyby pani Jolanta siedziała o kilka centymetrów bliżej. Mogło dojść do niewyobrażalnej tragedii. Była pierwsza dama zachowała jednak kamienny spokój, uśmiechała się i dokończono spot reklamowy. Kwaśniewska wróciła do domu. Ale tam, zapewne by nie martwić męża, nic nie opowiedziała mu o dramatycznych wydarzeniach z planu.

Siedem lat nieszcześcia?

- Żona nic mi o tym nie mówiła. Od pani pierwszy raz to słyszę - przyznał z troską Aleksander Kwaśniewski (57 l.) w rozmowie z "Super Expressem". Ale zaraz dodał ucieszony, że na szczęście jego małżonce nic się nie stało.

A co z przesądem, że rozbite lustro wróży siedem lat nieszczęścia? Pan prezydent podszedł do tego z dystansem: - Nie wierzę w takie rzeczy.

ZOBACZ reklamę z prezydentową Jolantą Kwaśniewską >>>